„Niedzielne popołudnie” – romantyczna randka z mężem w teatrze, czy zimny prysznic dla mojego małżeństwa?
Obudzić się, pędem lecić do dzieci, które tuż po otwarciu oczu zaczynają kłócić się o zabawkę. Czuć, że chce ci się siku, ale co tam! Wytrzymam i szybko je ubiorę, może uda mi się je udobruchać i uciszyć wrzaski od siódmej rano? Gdzie jest mój mąż? A dobra, bierze prysznic. Ubieram je, w zasadzie pomagam …