SPEKTAKL ,,TRZY PO TRZY’’ ALEKSANDRA FREDRO – PAMIĘTNIK CZY AUTOTERAPIA?

„Trzy po trzy” Aleksandra Fredro to spektakl teatralny, który przenosi widzów w świat pełen humoru, inteligentnych zabaw słownych i błyskotliwych dialogów. Spektakl ten to prawdziwa uczta dla miłośników klasycznej komedii, a reżyseria doskonale oddaje charakterystyczny styl autora. W dzisiejszym wpisie podzielę się wrażeniami po wizycie w Teatrze Klasyki Polskiej w Warszawie.

Zainteresuje Cię również:

Spektakl ,,Trzy po Trzy’’ Aleksandra Fredro

Spektakl „Trzy po trzy” to pamiętnik Aleksandra Fredry, będący podróżą po jego doświadczeniach podczas zwycięskich bitew i w trakcie powrotu spod Moskwy. To również pewnego rodzaju autoterapia, w której Fredro konfortuje swoje emocje związane ze stratami, ktore poniósł jako uczestnik tych tragicznych wydarzeń. W rolę Aleksandra Fredry wcieli się Łukasz Lewandowski. Na scenie zobaczymy również Martę Dylewską, Ksawerego Szlenkiera, Sebastiana Skoczenia, Leszka Zdunia oraz Macieja Małysę, w rolach „masek”, które osobiście intepretowałam jako „myśli”, czy też „upiory” z głowy Fredry.

Teatr Klasyki Polskiej w Warszawie. Zdjęcia z prób generalnych do spektaklu „Trzy po trzy”. Reżyseria: Michał Chorosiński Adaptacja: Antoni Winch Scenografia: Marek i Maciej Mikulscy Kostiumy: Anna Czyż Muzyka: Rafał Odrobina Reżyseria światła: Marcin Jaczkowski Choreografia: Jarosław Staniek Inspicjentka: Barbara Ojrzeńska Produkcja: Monika Siereńska Obsada: Łukasz Lewandowski – Fredro Ksawery Szlenkier – Maska 1 Sebastian Skoczeń – Maska 2 Leszek Zduń – Maska 3 Maciej Małysa – Maska 4 Marta Dylewska – Maska 5

„Trzy po Trzy” – prawdziwa twarz Fredry?

W spektaklu „Trzy po trzy” nie brakuje uniwersalnej refleksji nad relacjami społecznymi, nad tym co w życiu naprawdę się liczy. Może niekoniecznie triumf i chwała, oraz udział w bitwach walcząć u boku Napelona, tylko dom, rodzina, dzieci i przyjaciele? Czas, którego wojna na pewno nikomu nie zwróci. Bliscy, których śmierć zastała zdecydowanie za szybko. Aleksander Fredro w „Trzy po Trzy” dużo rozmyśla. Zaprasza również do tego widza, którego przez godzinę sprawnie prowadzi reżyser Michał Chorosiński dając odbiorcom aplitudę emocji. W tle zabawnych sytuacji i dowcipnych dialogów ukryte są subtelne spostrzeżenia na temat ludzkich relacji, uprzedzeń społecznych oraz konwenansów obowiązujących w różnych okolkicznościach. To sprawia, że przedstawienie ma wymiar nie tylko rozrywkowy, ale przede wszystkim intelektualny.

Pamiętnik Fredry na deskach teatru

Mało kto wie, że biografia Fredry była pełna różnorodnych doświadczeń i osiągnięć. Urodził się 20 czerwca 1793 roku w Suchedniowie. Był potomkiem polskiej szlachty, a jego rodzina była znana z zaangażowania w życie publiczne. Fredro uczęszczał do elitarnego Liceum Krzemienieckiego, a następnie studiował na Uniwersytecie Wileńskim. Jako dziedzic ziemski, Fredro aktywnie uczestniczył w życiu społecznym i politycznym swojej epoki. Był również oficerem wojskowym, a jego życie związane było z ważnymi wydarzeniami historycznymi, takimi jak wojny napoleońskie czy powstanie listopadowe. Te fakty i wiele innych można poznać oglądając interesują przedstawienie w Teatr Klasyki Polskiej: Aleksander Fredro „Trzy po trzy”.

„Trzy po Trzy” Fredry z elementami autoterapii?

Warto wspomnieć, że w przedstawieniu aktorzy utrzymują caly czas kontakt z publicznością. Jednym z nich była zaskująca improwizacja, w której podczas jednej z „uczt” bohateowie „Trzy po Trzy” wyruszają z tacami pełnymni słodkości prosto do widzów. Pewna bariera wstydu i intymności zostaje niekonwencjonalnie złamana i nie tylko poprzez ową „śliwkę w czekoladzie”, która z przyjemnością zjadłam. Główny bohater opowiadając swoje losy, wyczekuje z niecierpliwością rekacji zgromadzonych, jakby upewniał się, że to co mówi, czuje, przezywa ma prwo bytu i jest ważne. Jawa miesza się ze snem, myśli z czynami, w końcu adaptacja książkowa z całym wachalrzem sztuki teatralnej na bardzo dobrym, zaangażowanym poziomie.

Czy warto wybrać się na spektakl „Trzy po Trzy” Aleksandra Fredro w Teatrze Klasyki Polskiej? Sądzę, że tak bo to rodzaj rozrywki z kategorii „każdy coś słyszał”, ale nie każdy wie o co dokładnie chodzi. To było ciekawe doświadczenie, pokazujące, że naprawdę warto znać naszą polską klasykę, choć nie można powiedzieć, że zrealizowaną sztampowo.

5 1 vote
Ocena
Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
PatrykTarachon.pl
2 miesięcy temu

Ciekawie są ucharakteryzowani. Chociaż spektakle nie szczególnie mnie interesują, to tym mnie zainteresowałaś. 🙂

Shopping Cart
1
0
Would love your thoughts, please comment.x