5 powodów dla których tęsknię za Turcją i chętnie bym znów ją odwiedziła

W okresie jesienno-zimowym dosyć mocno odczuwam spadek energii i desperacko wręcz tęsknię za słońcem. Najlepiej w wydaniu krótkich wakacji, na przykład w ukochanej Turcji, za którą w grudniu tęsknię szczególnie mocno. Lubię polską zimę, ale ten rok był dla mnie tak intensywny, że jedyna myśl, która trzyma mnie w ryzach, to perspektywa wakacji. Mam nadzieję, że latem 2020 uda nam się całą rodziną wybrać za granicę, najlepiej tam, gdzie praży słonko, woda będzie błękitna, a jedzenie pyszne, zupełnie jak we wspomnianej Turcji.

Podróżnicza mapa marzeń

Ostatnio wspominałam Wam, że w Klubie Aktywnych Mam który prowadzę, robiłyśmy słoiki wdzięczności. Proste ćwiczenie, które ma za zadanie rozwijać trening doceniania tego co już mamy. Mówiąc inaczej rozwijania umiejętności radości z małych rzeczy. Robiąc własny słoik wpadłam na pomysł, by stworzyć oosbistą mapę podróżniczych marzeń. I myśląc o kierunkach, które pragnę odwiedzić, przypomniałam sobie, że zobaczyłam tylko kawałek Turcji. Odwiedziliśmy południową jej część, ale Turcja jest piękna również na północy.

5 osobistych powodów dla których warto odwiedzić Turcję, albo ponownie do niej wrócić

  1. Antyczny klimat na wyciągnięcie ręki

Z wykształcenia jestem historykiem kultury ze specjalizacją starożytność. Nie zaskoczę Was pisząc, że te studia robiłam z miłości do antyku, którą zaszczepiła we mnie mama. W Turcji praktycznie każde miasto, a nawet mniejsze miasteczko jak Side, kryje w sobie jakąś historię i obfituje w starożytne pozostałości. Antyczny klimat, możliwy dzięki dobrze zachowanej architekturze, jest czymś co wprost uwielbiam i za czym tęsknie. Powód? Uwielbiam przebywać w takich miejscach i maksymalnie w nich wypoczywam koncentrując się na ich historii.

  1. Morze i góry blisko siebie

Południowa Turcja urzekła mnie swoim krajobrazem. Riwiera turecka jest niesamowicie barwnym miejscem. Błękitna woda i przepiękne góry są blisko siebie, co daje niesamowite możliwości aktywnego wypoczynku. W moim przypadku najlepiej sprawdza się urlop, który jest połączeniem błogiego wypoczynku na plaży, jak i aktywnego zwiedzania, na przykład maszerując po górach. Mimo, że polskie góry kocham miłością bezgraniczną i sądziłam, że „w górach jest wszystko co kocham”, zakochałam się po raz drugi odwiedzając piękne góry Taurus. Widok tego miejsca jest dosłownie zapierający dech w piersiach.

  1. Lokalna kuchnia

O tureckiej kuchni powiedzieć, że jest pyszna, to nie mało. Przede wszystkim lokalne smaki są bardzo różnorodne. Jestem fanką tureckich smakołyków z mięsa, jak i wszystkich potraw bazujących na warzywach (świeżych, pieczonych i marynowanych). Zimą tęsknie szczególnie za sokiem pomarańczowym, świeżo wyciskanym, na każdym kroku tureckiej ulicy. Mimo, że w sieciówkach można dostać już Ayran, turecki napój na bazie jogurtu, to nie oszukujmy się, że smakuje on tak samo. Kebab, który znamy w polskiej wersji, jest totalnie odległym biegunem, tego który jest serwowany na tysiąc sposób w Turcji. Dla mnie ten lokalny, turecki (najlepiej podawany osobno z chlebkiem pita) jest o niebo smaczniejszy niż, ten który znamy w polskich fast foodach.

  1. Uprzejmość i turecki bazar

Odwiedzając Turcję, najbardziej zachwyciłam się miejscami, w których spotyka się i stołuje lokalna społeczność. Mimo, że dla niektórych uciążliwe bywa nagabywanie (czy też targowanie się o wszystko) podczas zakupów, mi to odpowiadało. Dobrze jest pójść na turecki bazar, nie tylko po to by oddać się zakupowemu szaleństwu. To również prawdziwa szkoła asertywności i okazja do poznania sympatycznych tubylców, którzy ugoszczą cię kawą/słodką herbatą i uraczą słodkościami.

Doceniam również niesamowitą pogodę ducha Turków, to że nieustannie się uśmiechają, są rozmowni i bardzo pomocni, nawet jeśli nie mówią w twoim języku, to robią, co mogą by ci pomóc w razie potrzeby. I na tureckim targu, ale takim gdzie zaopatrują się lokalsi polecam zjeść to, czym zajadają się Turkowie. Jeszcze nigdy nie jadłam tak smacznej pity, jak właśnie tam, pośród lokalnej społeczności.

  1. Śródziemnomorski klimat

Ostatnim (nie wiem, czy nie najważniejszym) punktem tęsknoty za Turcją jest jej śródziemnomorski klimat. Ciepłe lata, krótkie i suche zimy. W Turcji jest pięknie, słonecznie, smacznie, a do tego ceny są bardzo przystępne. Nie miałam  jeszcze okazji zobaczyć Kapadocji, ale myślę że to wyłącznie kwestia czasu. Gdy rozmawiam z bliskimi o Turcji, to każdy mówi, że z powodzeniem może tam wrócić. Rozumiem, to bo dla mnie to nadal atrakcyjny kierunek. Ostatnie wakacje w Side wspominam bardzo dobrze. Pogoda nam dopisała, obsługa hotelu była super, warunki świetne. Ciepło, pięknie, różnorodnie i bardzo przyjaźnie. Tak zapamiętałam południową Turcję i chętnie do niej wrócę.

Jestem ciekawa, czy byliście w Turcji i polecacie jakieś konkretne miejsca do zobaczenia? Dajcie znać, czy macie swoją osobistą podróżniczą mapę marzeń?

0 0 votes
Ocena
Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Patryk Tarachoń
4 lat temu

Ja bym w ogóle gdzieś wyjechał żeby poczuć wiart we włosach.

Shopping Cart
1
0
Would love your thoughts, please comment.x